Jeśli planujesz wakacje na Krecie prędzej czy później dowiesz się o plaży Balos – tej najsłynniejszej, najpiękniejszej, unikalnej. Każdy turysta odwiedzający Kretę umieszcza ją na swojej topliście miejsc do „zaliczenia”, obok plaży Elafonisi oraz ewentualnie słynnego wąwozu Samaria. Nie dziwne więc, że sława Balos rośnie z roku na rok. Zatem dziś: Plaża Balos. Czy warto rzeczywiście? Czemu plaża Balos zawdzięcza taką popularność?
Najczęściej pojawiający się obrazek Balos przedstawia idylliczną lagunę, której płytkie turkusowe wody rozlewają się leniwie pośród biało – różowawych łach piasku. To widok z serii widoków WOW!!! Trzeba przystanąć i pozwolić sobie wchłaniać to niebywałe piękno.
PLAŻA BALOS KIEDYŚ
No właśnie… Widok WOW!!! Tak też pamiętam moje pierwsze spotkanie z Balos. Stałam oniemiała na ścieżce nad laguną, nie mogąc wyjść z zachwytu. Powoli zeszłam na plażę i usiadłam na piaszczystym dnie, w ciepłej, płytkiej, turkusowej wodzie. Och, na samo wspomnienie robi się przyjemnie. Przede mną w dali sylwetka dzikiej wysepki Imeri Gramvousa, z ruinami twierdzy weneckiej na szczycie. Po lewej stronie przypominający patelnię cypel Tigani (z gr. patelnia właśnie) a po prawej majestatyczny płw Gramvousa z najwyższym szczytem Gieroskinos (650mnpm). Spokój, cisza, różowawy piasek lśni od słońca. Jedna łódka unosi się na falach. Kiedy to było? Och, jakieś 20 lat temu, czerwiec albo lipiec, wakacje z synem w wieku szkolnym. Ależ miałam szczęście być wtedy w tym miejscu.
Zanim zdecydujesz czy, kiedy i jak najlepiej odwiedzić Balos, kilka informacji praktyczno – historycznych.
JAK TAM DOTRZEĆ?
Plaża Balos jest łatwym celem wycieczkowym dla turystów z hoteli w okolicach Chani, Kastelli Kissamou, Falasarna.
Na lagunę można się dostać na dwa sposoby:
1) łódka z Kastelli Kissamou, bilety można kupić na własną rękę lub wykupić wycieczkę z biura podróży, np. tu
UWAGA!!! od maja 2024r. zgodnie z decyzją władz, statki przewożące turystów kotwiczą w odległości 300–400 metrów od plaży Balos, osoby zainteresowane mogą ewentualnie podpłynąć na brzeg. O sytuacji na Balos w czasie Waszego pobytu dowiadujcie się na bieżąco w biurach podróży organizujących tę wycieczkę.
Plus rejsu to wizyta na wyspie Imeri Gramvousa, z wenecką twierdzą na szczycie, o której kilka słów za chwilę. Wizyta w twierdzy wymaga wspięcia się dość stromą ścieżką na szczyt 137mnpm.
Minus to fakt, że po dopłynięciu z zacumowane łodzi WPŁAW na Balos z reguły nie ma się już ochoty i często czasu, aby wspiąć się ścieżką na górę, zobaczyć ten słynny widok WOW i cyknąć tam obowiązkową fotę. A przecież tak bardzo lubimy cykać kopie fotek, które widzieliśmy już w necie. Sama też tak robię 🙂
2) samodzielny dojazd autem
Plus takiego rozwiązania to oczywiście samodzielność i możliwość pojechania na Balos rano albo wieczorem, żeby ominąć tłumy turystów z łódek. Poza tym praktycznie kilka kroków po opuszczeniu parkingu nad Balos występuje efekt WOW, bo laguna roztacza się u naszych stóp, pozując do zdjęcia.
Minus to dość niewygodna, szutrowa droga, wiodąca półka skalną, na ok 10km odcinku z Kaliviani do parkingu na krańcu półwyspu. Jeśli boisz się wysokości i nie jesteś doświadczonym kierowcą, nie wybieraj tej opcji. Częste pytanie: a czy zwykłe autko da tam radę? Cóż… czasem da, czasem nie da. Owszem, widzieliśmy tam często zwykłe osobówki. My jednak zawsze jeździliśmy samochodem typu Suzuki Jimny albo Vitara. Decyzja należy do Ciebie. Pamiętaj jednak, że prawdopodobnie ubezpieczenie Twojego wynajętego auta nie pokryje szkód poniesionych na drogach szutrowych (o to zawsze możesz się zapytać wynajmując auto lub doczytać w warunkach ubezpieczenia).
Uwaga: Droga ucierpiała po ostatnich ulewach zimą 2019, więc przed podróżą dowiedz się o jej aktualny stan.
IMERI GRAMVOUSA – WYSPA PIRATÓW
Jeśli wybrałeś/aś opcję dotarcia nr 1) w trakcie rejsu łódka zawinie na niezamieszkaną wyspę Imeri Gramvousa. Tu jest okazja by zażyć kąpieli oraz odwiedzić wenecką fortecę na wzgórzu. Warto zajrzeć do twierdzy, oczywiście jeśli mamy siłę i ochotę pokonać dość stromą ścieżkę na szczyt. Będąc na górze łatwiej można zdać sobie sprawę z potęgi i strategicznego położenia tego miejsca. Forteca mogła pomieścić aż 3000 żołnierzy a jej rolą była ochrona północno zachodnich połaci wyspy. Rzeczywiście, Turcy długo nie potrafili jej zdobyć. Dopiero w 1692r. wenecki komandor oddał ją Turkom … za łapówkę. Z kolei w XIX wieku wyspa zyskała miano „Wyspy Piratów” Dlaczego? Przez 3 lata (1825 – 1828) była bazą 3000 rebeliantów kreteńskich, którzy odcięci przez Turków od dostaw środków do życia, zmuszeni byli napadać na przepływające statki. Piracki proceder ukróciły zaniepokojone tą sytuacją Anglia, Francja i Grecja.
ZATEM: PLAŻA BALOS. CZY WARTO? KIEDY I JAK NAJLEPIEJ „ZALICZYĆ” BALOS
Ja wiem, że Balos to „kura znosząca złote jaja” przemysłu turystycznego Krety. Każdy chce uszczknąć kąsek z tego smakowitego tortu. Wcale mnie to nie dziwi. Raczej smuci. Z niepokojem otwieram linki typu TOP10 plaż Krety, obawiając się, że czeka je ten sam los co Balos.
Dlatego, wracając do pytania: „Plaża Balos. Czy warto?” przede wszystkim pomyśl, czy nie przeszkadzają ci tłumy ludzi, gwar i odgłos silników łodzi. Czy odpoczywasz w takim otoczeniu? Czy o taki kontakt z przyrodą Ci chodziło?
A tak z zupełnie innej beczki dodam, że Kreta ma przecież tyle innych, pięknych plaż, często dzikich i pustych. Odnajdywanie ich jest przygodą samą w sobie, wspomnieniem, które pozostanie z Tobą na zawsze. Jeśli masz ochotę, zapraszam do poczytania o tym, jak to jest odkryć w sobie Indianę i eksplorować wyspę po po swojemu.
Leave a Reply