Minojczycy…. szukamy was wciąż. Tym razem na Giouchtas, waszej świetej górze Wieje wiatr. Rytualna szczelina i ołtarz ofiarny budzą pytania i refleksje.
Trwa camp archeo z profesorem Krzysztofem Nowickim.
Staramy się choć trochę zbliżyć do mieszkańca Krety minojskiej.
Wszak na poziomie zwykłej ludzkiej codzienności tak bardzo jesteśmy do siebie podobni.
Nasz camp archeo – to 3 dni niezwykłej podróży w odległe tysiąclecia.
Jest plan na następny camp, za rok, gdzie znów zadamy pytanie kim byli Minojczycy i nie tylko.
Pan profesor Krzysztof Nowicki po campie ruszy gdzieś na wschód, by wśród kreteńskiej frygany szukać okruchów neolitu.
A my zostaniemy tu ze wspomnieniem wiatru na świetej górze Giouchtas, z zastygłymi pod powiekami obrazami teatrów, ścieżek procesyjnych, magazynów i dziedzińców.
Gdy przeglądam zeszyt zapełniony notatkami, znów po raz kolejny uderza mnie myśl, że umysł nasz dąży do uproszczenia, lubuje się w bajkach, historiach o królach i krolewnach, kolorowych rekonstrukcjach.
Tymczasem czytanie minojskiej spuścizny niczym praca detektywa opiera się na ciągłych pytaniach, kwestionowaniu istniejących teorii, ścieraniu się stanowisk, rozważaniu kolejnych koncepcji, szukaniu wzorców zachowań ludzi i społeczeństw, znajdowaniu analogii, argumentów, dowodów.
I te ciągłe pytania i próby odpowiedzi paradoksalnie zbliżają nas do człowieka minojskiego bardziej niż bajki o byku i kolorowe rekonstrukcje.
Z kim widzimy się w przyszłym roku na campie archeo w 2022?
A tu próba muzyczna inspirowana instrumentami muzycznymi widocznymi na minojskich i mykeńskich malowidłach
Leave a Reply