dzieje miłości …do wyspy

with Brak komentarzy

🤔 Ech, dzieje miłości… do wyspy…Skoro wakacyjny „tinder” zmatchował was z Kretą, to czy jest to perfect match? Jaki to jest etap tej znajomości? 🕺 Czy niczym „playboy”, zaliczacie szybki numerek, starając się wziąć co jest do wzięcia w pakiecie i nie przepłacić.

❤️ Czy jednak etap „uczeń – adorant”? Wielka „love”! Wyspa omamiła was tymiankem, uraczyła dojrzałymi pomidorami, upiła tsikoudią, Cała taka piękna w tych błękitach. Chcecie więcej. Chcecie częściej. Już samo trzaśnięcie drzwiczek zdezelowanej Pandy i zapach lotniska, nasycony tymiankiem i spaliną wyzwala w was niezrozumiały wyrzut serotoniny i dopaminy. Zarażacie wszystkich swoim szczęściem. Opowiadacie, jaka jest piękna i gościnna.

🖕A może już etap „guru”? Wiecie o niej niemal wszystko, setki greckich sałatek po drodze, kilkanaście „balosów”, tysiące kilometrów wzdłuż i wszerz… Doradzacie, jak najlepiej ją poznawać, zdradzacie z niezrozumiałą ufnością swoje sekretne miejsca, niezmordowani odpowiadacie na głupkowate pytania o „perełki” i pogodę. Patrzycie z politowaniem na tych opornych, co jedynie chcą zaliczyć. Dziwicie się, że tkwią w sztucznych rewirach, ślizgając się po wypicowanej powierzchni. Przekonujecie, że trzeba głębiej, wolniej, a wtedy zachwyci…. Zauważyliście też, że bywa ostra, szorstka i nieprzyjemna. Ale już za późno, by przestać ją kochać.

😔 Cóż… potem to już chyba zostaje jedynie etap „mnich – mędrzec”? Ten, co już wie, że nigdy nie pozna jej do końca. Ten co widzi, jak marnieje, brudna, wykorzystana i zdeptana. Ten co wie, że tego nie da się zatrzymać. Patrzy więc z żalem, jak dawniej dzika i wolna, powoli podlega standaryzacji pod produkt, do kupienia i eksploatacji. Na pytania „co warto” reaguje już tylko westchnieniem i bezradnym uśmiechem. Chowa się w swoich„skałkach”, wioskach, kościółkach, górkach, próbując zachować to co jeszcze zostało…

Follow CreteYourLife:

Latest posts from

Leave a Reply