Coś nie możemy przestać wędrować…Samaria, Aradena, E4, Psiloritis… a dziś Pachnes 2453mnp – najwyższy szczyt Gór Białych.
Szlak dość prosty, dobrze oznakowany, 500m przewyższenia, ok 4 godzin w obie strony, powolny spacerek z postojami na zadziwienia, zachwyty i jajko na twardo.
Za to trasa do punktu startu dość koszmarna, wyłącznie na auto terenowe, 21km drogi gruntowej, godzina serpentyn z Anopoli do punktu Rousies
.
Widoki oszałamiająco księżycowe…
Dziwna nazwa… Chochlakies… Niczego spektakularnego nie zwiastuje. Jeden z kreteńskich końców świata. Koniec drogi, kilka... Read More
Uwielbiam posezon, kreteński listopad, kiedy wreszcie po nerwowej gorączce lata, upalnym ucisku sezonu nagle wszystko... Read More
Ech, dzieje miłości… do wyspy…Skoro wakacyjny „tinder” zmatchował was z Kretą, to czy jest to... Read More
Kourtalioti… czyli od dziewiczego raju do atrakcji w destynacji… Ciąg dalszy historii Otóż klepnięto właśnie... Read More
Dziś obiecany filmik z najpiękniejszego naszego panigiri ever, które wciąż w nas buzuje energetycznie, choć... Read More
Dobra, Balos w sezonie to, jak pewnie wiecie, kompletnie nie nasza bajka. Ale oczywiście z... Read More
Mamy lipiec. Właściwie to już szczyt sezonu. Upał jest. Wszędzie. I u nas w górach,... Read More
Wczoraj zakończyliśmy nasz drugi w tym roku WOW! Wyjątkowy Obóz Wędrowny. Jesteśmy wzruszeni i przeszczęśliwi.... Read More
Leave a Reply